Nasze elitarne forum - www.dookie.fora.pl

Jo

Największe idiotyzmy, dowcipy, kawły jakie zrobiliście.

Może ja zacznę.

-Z kumpelą latałyśmy z siekierą po centrum handlowym.
-Uprowadziliśmy wózek sklepikowy i pojechaliśmy z nim przez całe miasto (prawie) do Skate parku gdzie wiadomo co się działo.
-Tańczyliśmy na placu w mieście.
-Gonilismy dzieci I gołębie z minami psychopaty ( Twisted Evil

) i wyciągniętymi rękami.
-Sama pogoniłam gołębie tak, że wleciały na jakąś laskę xD
-Siadaliśmy po kolei na wszystkich sedesach wystawionych w Praktikerze.

To by było na tyle xDD

Wiem, chore...

Teraz wasza kolej Razz

Adeline.

Jestem okropnie nudną dziewczyną, która nie ma żadnych odwałów.

leniwiec

A ja to się jakoś nad tym nie zastanawiałam nigdy.

Marvela

Ech, sama nie wiem.

Siedziałam na środku ulicy, bo się na Natalię ‘obraziłam’ i stwierdziłam, że dalej nie pójdę.

Wbiegałam po schodach ruchomych do góry, ale ze śmiecju ledwo co mi się udało.
Ochroniarzowi szczęka opadła, nie wiedział, że można być tak durnym.

Siedzenie na chodnikach na przystanku bo nogi bolały.

Pieprzenie o ptakach w dupie (ehm…).

Podczas gdy chłopacy z liceum grali w piłkę głośno komentowałyśmy ich wyczyny.

Kiedy Nata chciała przejść przez korytarz jakiś koleś się wypinał i ona nie mogła go minąć to z kolana go walnęłam w tyłek.

leniwiec

Eee tam, siedzenie na chodnikach to nic takiego.
Razz

Marvela

Ale babcie się fajnie patrzyły Very Happy

Jo

tak, reakcje babć są fajne... miło jak ;udzie patrzą się na ciebie jak na wariata.

leniwiec

Jeśli o to siedzenie chodzi, u mnie spojrzenie raczej zbulwersowane.

Marvela

Ale potem coraz wiecej osób się przyłacza!

Alex

U mnie jest trochę tego...

Zaczynając od jednej zwariowajej lekcji informatyki z 16 chłopakami, nauczycielem i ja sama... No po szkole wiele plotek chodziło odnośnie krzyków i wrzasków wydobywających sie wtedy z sali informatycznej...

Kiedyś poprosiłam mojego najlepszego kumpla o autograf na brzuchu w centrum miasta. odegrałam kompletną fankę kochankę...

Moja bezpośredniość sprawia, że czasem poznaję ludzi i namawiam ich na rzeczy takie jak stanie na balkonie w centrum miasta i odgrywanie striptizu... Kaśka była wtedy taka zalana, ale ubaw był nieziemski Smile

W wieku 7 lat na meczu wrzeszczałam ile sił w płucach "SĘDZIA CHUJ". Jeden dres nawet mnie za to pogłaskał!!!

Kiedy nauczycielka z klasy od polaka wyszła i była cisza w klasie zaczęłam udawać że żgam... Taki przeciągły odgłos. Nauczycielka się wróciła wystraszona...

To takie jedne z większych... Akcje typu "Skakanie pod pustą sceną do piosenek disco polo, gdy całe miasto się patrzy", "Identyfikowanie latającej plamki na niebie jako UFO i obudzenie pół osiedla mojej koleżanki" pomijam...

Mrs.Granade

A. Ja na osiedlu kolezanki rzucalam wazywami z okna sasiadow. I zrobily mi dyplom za najdalszy rzut cebula

Alex

hehe xDmuszę to wypróbować... ale z mieszkania mojej koleżanki, bo mieszka na 8 piętrze...

Ja raz z moją mamą urządziłyśmy konkurs jak najdalszego splunięcia... Nagrodą była guma do życia... mama wygrała

spiżowyratler

Hm.

Rok temu na polskim spytałam się baby ' Czy wie skąd bierze się sekret młodego wyglądu gwiazd mody i rozrywki ' [jakby ktoś nie kojarzył patrz : reklama maty ozonowej]

To w sumie było bardziej przerażające, niż śmieszne, ale potłukłam wagon soków w butelce w Tesco, po czym uciekłam z miejsca zdarzenia.

W Manufakturze chciałam wejść do sklepu ze skarpetkami, niestety okazało się że był zamknięty, a ja wzięłam rozpęd i odbiłam się od drzwi. W jednej chwili ludzie zaczęli się na mnie patrzeć, huk był niesamowity, a ja miałam przez tydzień guza na czole.

Na niemieckim z kolegą podnosiliśmy ławkę, w skutek czego się przewróciła.

Na informatyce zaczęłam jodłować, było tak przez całą lekcję, baba nic sobie z tego nie robiła.

I jak miałam 4 lata, moja siostra miała płytę ze ścieżką dźwiękową do filmu Killer. Po kilkakrotnym odsłuchaniu 'Ona jest pedałem' [nie wiedziałam co to jest, żeby nie było], powiedziałam że 'Babcia jest pedałem'

Mrs.Granade

xDD Chcialas sie wlamac do sklepu ze SKARPETKAMI? xDDDDD Ja kiedys bylam na spacerze w lazienkach,z rodzicami. Obiecali mi,ze pojdziemy do Pizza Hut. Przechodzilismy obok jakiejs pary,ktora sie lekko pozarla no i pan nazwal pania pizdą a pani pana chujem. A ze chodzac po lazienkach z nudow caly czas powtarzalam "pizza hut" to po pewnym czasie zamienilo sie to w "pizda chuj". Gdy doszlismy do owej jadlodajni radosnie wykrzyknelam te druga wersje...xD

Alex

hehehe...
nie mogę... pizza hut....