Nasze elitarne forum - www.dookie.fora.pl

May

a ja całe wakacje spędzam na praktykach i w pracy.
3 miesiące cholera no.

Marvela

spiżowyratler

Ja obóz w Hiszpanii, potem festiwal w Węgorzewie (tak, tak, mam już karnet kupiony), potem dwa tygodnie nad morzem w Mrzeżynie no i chyba tyle. Aha, i może na zbieranie wiśni się jakoś wepchnę do ciotki mojej koleżanki. Very Happy

Alex

HAHA!
Ale nikt nie bedzie budzony o 7 rano, by ubrać się i iść na babią górę, bo trza jagody zebrać

Mrs.Granade

Hej, jak bylam w tamte wakejszyn u dziadka przez 7 godzin zbieralam porzeczki a przez 2 nastepne dni robilam z nich dzem. To byly chyba najbardziej meczace dni mojego zycia. Serio. Nie zmeczylam sie tak nawet uciekajac przez cala wiec gdy niechcacy rozwalilam betonowy plot reka. Ale to juz inna, wakacyjna historia xD

Mind

Ja też zbierałam porzeczki przez kilka dni i to były najgorsze chwile moich wakacji. W tych krzaczorach było pełno wielkich pająków i myślałam, że mnie szlag trafi jak babcia kazała mi tak wchodzić i zrywać te cholerne porzeczki XD Musiałam się nieźle nagimnastykować żeby omijać te pajęczyny i przez to zajmowało mi to dwa razy więcje czaasu : P

spiżowyratler

No, ale kasa by się przydała, nie?

Alex

porzeczki to nic, a zbierał ktos przez trzy dni z rzędu agrest xD

nidgy nie miałam tak podrapanych rąk!

Ale potem jaka satysfakcja... i kasy zero, bo to w ramach 'pomocy rodzinnej'

spiżowyratler

Ah, no chyba że tak.

Alex

uwierz mi, to jest wyzysk, ale nie ma jak kompot z agrestu wieczorem, taki świeżo ugotowany... i placek z porzeczkami... to inaczej smakuje niż kupne...

spiżowyratler

Pewnie że inaczej. Very Happy

Coraz mniej mam ochotę na tą całą 'pracę'. Z tego co opowiadacie ..

Alex

oj przestań... weź nie wszytskie są tak złe...

May

zależy na jakiego pracodawcę trafisz.
takie jest moje zdanie.

spiżowyratler

Może i trochę w tym racji.
Dzisiaj Metallica.

Mrs.Granade

A wybiera się ktoś?